"„Koszmar...” dopiero co wszedł na rynek. Reklamowany jako „mastertonowski horror” i „najstraszniejsza powieść ostatnich lat” istotnie wiele ma wspólnego ze starymi, dobrze kojarzącymi się horrorami Mastertona i Herberta, na których wielu z nas się wychowało. Już sam dopracowany, a jednak nie przekombinowany język pozwala odprężyć się przy lekturze i czerpać z niej wiele przyjemności. Rodzima sceneria, tym razem nie Kraków, a Poznań, daje nam poczucie realizmu i przykuwa uwagę. Co ważne, Poznań Cichowlasa i Kyrcza nie jest zmyślony, nie jest kreowany na potrzeby powieści. To prawdziwe ulice, domy, dworce, a nawet... centra handlowe.
Zwłaszcza jedno.
Stary Browar – o nim tu mowa. Tam właśnie przeżyjemy koszmar.
Cytując autorów: koszmar na miarę naszych czasów. "
Reszta TUTAJ
Zwłaszcza jedno.
Stary Browar – o nim tu mowa. Tam właśnie przeżyjemy koszmar.
Cytując autorów: koszmar na miarę naszych czasów. "
Reszta TUTAJ
Się dzieję się ^^
OdpowiedzUsuń