26.4.10

BOOKARNIA 2010

Właśnie wylądowałem w chałupie po podróży z Trójmiasta. Spotkanie z czytelnikami w sopockiej Bookarni wspominał będę długo i miło. Rzadko zdarza mi się panować nad stresem podczas wystąpień publicznych, ale tym razem ani głos ani członki nawet mi nie zadrżały. A to dzięki obecnym w kawiarni na Haffnera oraz świetnej atmosferze.
Poniżej kilka fotek moich i Kazka z naszej wizyty w Sopocie. Miłego oglądania i... do następnego!






6 komentarzy:

  1. Uou, Robert broda ;]
    Nie, no, fajnie, ja tymczasem czekam na 17-go (17? tak?) - będziesz? ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, brodę zapuszczam na Sonisphere Festival:-)

    17... chyba. Postaram się być. Musimy jeszcze z Kazkiem obgadać szczegóły.

    Rob

    OdpowiedzUsuń
  3. a widzisz, nie zgadaliśmy się - my też będziemy na Slayerku! jeszcze raz dzięki za wizytę i ciekawe opowieści

    OdpowiedzUsuń
  4. Robert Cichowlas26 kwietnia 2010 17:09

    No proszę. Ja się głównie na Metallikę nastawiam. Dwa poprzednie koncerty przegapiłem, ale tego na bank nie ominę. Acz Slayer i Megadeth też z pewnością pięknie zagrają :-)

    Co do spotkania - przyjemność po naszej stronie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Było naprawdę super!
    A książka jest REWELACYJNA! Nnic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Robert Cichowlas26 kwietnia 2010 22:10

    Dzięki, wer :-)

    OdpowiedzUsuń