22.3.11

ELIZJON O "EFEMERYDZIE"

"Jeśli boisz się latać, lektura najnowszej książki Kyrcza&Cichowlasa nie ułatwi Ci przełamania tego lęku. Pełnoprawny, dosłownie i w przenośni pełnokrwisty, podany na ciekawej tacy horror zapewnia całą gamę podniebnych wrażeń, których długo nie zapomnicie. Ten, kto wierzy w doniesienia ukazujące lot samolotem jako najbezpieczniejszy środek lokomocji, jest albo naiwny, albo nie przeczytał jeszcze „Efemerydy”. Zanim następny raz wsiądziesz na pokład żelaznego ptaka, zastanów się, czy załatwiłeś wszystkie ziemskie sprawy. Pewne jest, że prędko nie wrócisz.

Przejęcie kontroli nad przestworzami, pokonanie grawitacji i ewolucyjnych ograniczeń, jakie natura nałożyła na ciało człowieka od zawsze było jednym z dążeń ludzkości. Co jednak dzieje się, kiedy pragnienie staje się przekleństwem? Odpowiedź dają autorzy „Efemerydy”, profesorowie od lęków, psychoz i dziwnych wydarzeń. W ich najnowszej książce dostępna jest ich cała gama, na straganie strachów każdy znajdzie coś dla siebie. Trzeba uważać, po ich założeniu nic nie jest już takie samo. Zaczynamy dostrzegać światy niedostępne dla zapatrzonych w kolejną edycję „Tańca z głupcami”. Razem z bohaterami „Efemerydy” odbywamy niesamowitą podróż pełną niepewności i dziwnych przypadków. Czym byłaby literatura bez tych niezbędnych jej przypraw?

CI, którzy spodziewają się książki podobnej do poprzednich autorstwa tego duetu, nieco się zawiodą. „Efemeryda” jest książką zupełnie inną, powiem więcej, najlepszą i najstraszniejszą, bardziej ludzką i codzienną, a przez to wzbudzającą autentyczne, podświadome lęki przed sytuacjami, które dotychczas nie wprawiały w stan niepokoju i podwyższonej adrenaliny."...

Reszta
TUTAJ

2 komentarze:

  1. Efemeryda zdobywa nowe terytoria, widzę :>

    Rob, jak tam syn? I kiedy przybędziesz do Krakowa? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hubert miewa się już dobrze. Miał zapalenie płuc, ale jesteśmy już w domu, trochę zmęczeni, ale z nadzieją, że to koniec wizyt w szpitalach.

    Do Krakowa w najbliższym czasie nie planuję wycieczki. Czasu na tak dalekie wycieczki brak. Ale zapraszam do Poznania! :-)

    OdpowiedzUsuń