"Pradawne zło" Roberta Cichowlasa i Łukasza Radeckiego już 4 lutego trafi do księgarni. Z tej okazji autorzy wypełnili dla nas specjalny kwestionatiusz... Chcecie wiedzieć czego bał się mały Robert? Albo która scena przeraziła młodego Łukasza? Zapraszamy do lektury... Będzie strasznie, obrzydliwie i... wzruszająco. Pojawi się nawet sam Donald Tusk!
Moje najstraszniejsze wspomnienie to…
Robert Cichowlas: pożar mieszkania w kamienicy, w której mieszkałem ze swoimi rodzicami. Miałem chyba 12 albo 13 lat. Poczułem woń spalenizny w swoim pokoju. Wyszedłem na korytarz, gdzie zapach był jeszcze intensywniejszy. Serce omal nie wyskoczyło mi z klaty. Otworzyłem drzwi na klatkę schodową i zobaczyłem dym wydobywający się przez szpary między drzwiami i futryną sąsiedniego mieszkania. Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Sąsiad z niższego piętra miał klucze od mieszkania, w którym się paliło i niepotrzebnie je otworzył. Płomienie i dym dostały się na klatkę schodową blokując mnie i mojej mamie drogę ucieczki. Tak czy siak nie było mowy o pozostaniu w naszym domu. W trakcie zbiegania ze schodów po omacku, w gęstwinach dymu i płomieni, potknąłem się i zleciałem z półpiętra, porządnie się obijając. Potem, gdy ugaszono pożar usłyszałem od jednego ze strażaków, że jeszcze pięć minut, a cała chałupa wyleciała by w powietrze. Do dziś mam traumę z powodu tego pożaru. Przez wiele lat po tym wydarzeniu wieczorami dotykałem ścian w obawie, że są gorące...
Łukasz Radecki: Wszystko co się wiąże z edukacją. Szkoła podstawowa w czasach, gdy nauczyciele krzyczeli na dzieci i w razie potrzeby wbijali im wiedzę do głowy siłą. Wyż sprowadzający się do siedmiu klas w roczniku, po blisko czterdzieści osób w każdej. Działo się na korytarzach. Oj, działo. Liceum, a więc koszmar wieku dojrzewania i rozkwitania, wreszcie studia i próba napisania pracy o geniuszu Lovecrafta u profesora, którego bogiem był Lem, a Samotnika z Providence uważał za antykwarycznego parweniusza. Cokolwiek się z tym wszystkim kojarzy, będzie prawdą i horrorem. I wszystko to przyprawiło mnie o nerwicę, a jako miłośnika horrorów skierowało na nauczycielską drogę, którą kroczę od dekady.
Reszta TUTAJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz