Oj, to Edward wpadł w szpony czołowego pisarza grozy ;) Całe szczęście, że nie dotknął go inny polski horror - remonty drogowe :)
A będziesz może na spotkaniu z Grahamem Mastertonem w Warszawie w ten czwartek? :)
Paulino, niestety nie, żałuję bardzo.
Oj, to Edward wpadł w szpony czołowego pisarza grozy ;) Całe szczęście, że nie dotknął go inny polski horror - remonty drogowe :)
OdpowiedzUsuńA będziesz może na spotkaniu z Grahamem Mastertonem w Warszawie w ten czwartek? :)
OdpowiedzUsuńPaulino, niestety nie, żałuję bardzo.
OdpowiedzUsuń