6.11.11

POIMPREZOWO

Spotkania z czytelnikami w warszawskim klubie Traffic oraz na krakowskich Targach Książki wypadły nie dobrze, a rewelacyjnie. Dopisało wszystko – frekwencja, atmosfera, nawet pogoda! Przyznam, że dawno nie bawiłem się tak dobrze. Do domu wróciłem mocno zmęczony, ale i w świetnym nastroju. Wielkie podziękowania należą się wielu osobom, nie sposób wszystkich wymienić. Największe dzięki dla czytelników, którzy tak licznie zjawili się na wszystkich imprezach. I dla głównej gwiazdy rzecz jasna, Grahama Mastertona, za anielską cierpliwość i arcyciekawe opowieści, którymi raczył swoich fanów w Trafficu.
Dla mnie ten czas był szczególnie ważny. Trzyletnia praca nad książką o Grahamie Mastertonie została zwieńczona premierą, o której wcześniej mógłbym pomarzyć. Siedzieć przy jednym stoliku z Grahamem i Piotrem i podpisywać naszą wspólną książkę było czymś niezwykłym, niemal nierzeczywistym… a jednak prawdziwym. Nigdy tego nie zapomnę.
Poniżej wklejam kilka fotek ze spotkania z Mastertonem w Warszawie. Niebawem opublikuję również parę zdjęć z Krakowa.





Foto1 by Jacek Skowroński

2 komentarze:

  1. Żałuję, że tak krótko mogłem zostać :( Gratuluję jeszcze raz i trzymam kciuki dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również żałuję. Dzięki, kciuki trzymaj mocno :-)
    Rob

    OdpowiedzUsuń