26.7.11

WYWIAD DLA SERWISU POLTERGEIST

Klnie jak szewc, niezdrowo się odżywia, a po pijaku jest nieprzyzwoicie szczery. No i pisze horrory! Wywiad z Robertem Cichowlasem, przeprowadzony na Dniach Fantastyki we Wrocławiu, 2011.

Alicja Michalska: Robercie, jesteśmy krótko po panelu na temat polskiego horroru w którym wziąłeś udział wraz z innymi autorami tego gatunku. Przyznam, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie Twoja postawa. Wiesz dlaczego?

Robert Cichowlas: Dlatego, że niewiele mówiłem?

AM: Poniekąd. A właściwie dlatego, że nieco sprzeciwiłeś się pisarzom, którzy oznajmili, że nie piszą dla przyjemności, ale z musu.

RC: A, kojarzę.

AM: Rozumiem, że Ty czerpiesz z pisania przyjemność?

RC: Oczywiście. Gdyby pisanie nie sprawiało mi przyjemności, na pewno bym się tym nie zajmował. Zacząłem pisać, bo zawsze wiedzialem, że to jest to, co chcę w życiu robić. Kiedy słyszę, jak ktoś mówi, że wybrał sobie taki zawód, gdyż tylko to potrafi robić, to ja to rozumiem, ale kiedy potem dodaje, że musi to robić, zaczyna mnie mdlić. Wychodzę z założenia, że praca powinna sprawiać człowiekowi przyjemność. A już z pewnością tak powinno być z pisaniem książek. To nie jest robota na hali, gdzie przez 12 godzin robisz ciągle to samo, ale tworzenie nowych światów, które potem odwiedza tysiące czytelników. Tu trzeba szacunku nie tylko dla firmy, ale i dla odbiorców. Nie wyobrażam sobie odpalać komputera w celu napisania opowiadania czy powieści, bo ktoś mi kazał, albo nie mając na to najmniejszej ochoty.

AM: Miło to słyszeć, naprawdę. Ale na Dni Fantastyki przyjechałeś, aby pomówić również o swojej nowej powieści pod tytułem Szósta era. Oficjalna premiera już za kilka dni. To twoja pierwsza indywidualna powieść, prawda?

RC: Tak. Jestem strasznie ciekawy jej odbioru. To książka, która powstawała kilka lat. Pierwsze rozdziały napisałem jakoś w 2008 roku, a następnie schowałem je do szuflady na rzecz innych historii, między innymi tych z Sępów, antologii którą napisałem z Jackiem Rostockim, a także pierwszej powieści, jaką napisałem do spółki z Kazkiem Kyrczem – Efemerydy. Szósta era ewoulowała bardzo powoli. Najpierw powstał dokładny konspekt, dzięki któremu po latach mogłem bez większych problemów ponownie wejść w tę historię.

Reszta
TUTAJ

3 komentarze:

  1. Sympatyczny wywiad, a w szczególności opis samego siebie :)

    Pozdrawiam

    Agulla

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, czy pojawi się pan na tegorocznym Nordconie? Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, prawdopodobnie przyjade na Nordcon w tym roku :-)

    OdpowiedzUsuń