24.5.11

"SZÓSTA ERA" - SŁÓW KILKA I OKŁADKA

Kilka dni temu redaktor pewnego portalu fantastycznego poprosił mnie o krótką wypowiedź na temat mojego debiutu oraz jak do niego doszło. Siłą rzeczy musiałem trochę pogłówkować. Przypomniałem sobie jednak radość, jaka towarzyszyła mi w chwili, gdy otrzymałem maila z informacją od wydawcy, że moje opowiadanie CIERPLIWOŚĆ zostało przyjęte do druku. Od tamtego czasu upłynęło ładnych kilka lat, w trakcie których wydałem kilka książek do spółki z paroma autorami horrorów, a także kilkanaście opowiadań w prasie i drugie tyle w Internecie. Niemal już zapomniałem, co to znaczy debiutować, ale teraz znowu czuję dreszczyk emocji.

Niedługo bowiem do sprzedaży trafi książka sygnowana tylko moim nazwiskiem. SZÓSTA ERA ma się ukazać na przełomie czerwca i lipca w wydawnictwie Replika i jest pierwszą powieścią, jaką od początku do końca napisałem sam. Traktuję ją więc wyjątkowo. Odczuwam spore zadowolenie z efektów swojej pracy, ale i tkwi we mnie ciekawość - nieustannie zadaję sobie pytanie, czy powieść spodoba się Wam, czytelnikom. Mam nadzieję, że tak, że przeczytacie ją z przyjemnością, i że dostarczy Wam ona mocnych wrażeń.

Sądzę, że w trakcie lektury będziecie zastanawiać się, czy Wasze domysły na temat tego, w którą stronę potoczy się akcja są właściwe. Zawsze gdzieś w podświadomości usiłujemy w trakcie czytania książek odpowiedzieć sobie na to pytanie. Ja Wam odpowiem już teraz: nie sądźcie, że domyślicie się zakończenia! Chyba, że zaczniecie czytać od tyłu.

Pierwsze rozdziały SZÓSTEJ ERY powstały kilka lat temu, gdy zainteresowałem się kulturą Azteków. Odkrywanie kolejnych prawd na temat tego, kim byli, w co wierzyli, jak wielką inteligencją się charakteryzowali i wreszcie w jaki sposób rozpadło się ich ogromne imperium sprawiło, że z coraz większym zapałem zgłębiałem temat. W mojej głowie tworzyły się rozmaite wizje współczesnego świata, stającego w obliczu potęgi azteckich bóstw. Czy zemsta na białym człowieku za zdegradowanie kultury Mezoameryki mogłaby dojść do skutku? A jeśli tak, w jaki sposób? Powieść SZÓSTA ERA odpowiada na te pytania, a także na szereg innych, których żaden naukowiec nie ośmieliłby się zadać.

12 komentarzy:

  1. Ekstra, nie mogę się doczekać. Świetna okładka i tytuł!

    Czytam tymczasem Koszmar na miarę. Mimo że dopiero zacząłem - podoba się. Zgodnie z obietnicą dam znać jak skończę w nieco bardziej rozwiniętej wypowiedzi, którą ogół społeczeństwa śmie zwać "recenzją". ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Micuś, idziesz jak burza, gratki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pomysłowa i oryginalna okładka. Czekam na premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Grzybiarzu Anonimowy, dzięki :-)
    A recenzję KOSZMARU przeczytam z przyjemnością!

    Tsole, dzięki, przyszedł i czas na SZÓSTĄ ERĘ. Wreszcie nadchodzi! :-)

    Paula, dzięki bardzo. Premiera odbędzie prawdopodobnie na Dniach Fantastyki we Wrocławiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna okładka i proszę na premierę się wybiorę jak nic :D

    Agulla

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę, jaka okładka! Bardzo mi się podoba:) I ja na premierę się wybiorę:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatem pozostaje rzec: do zobaczenia:-)

    Rob

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś czuję, że mój portfel niedługo zrobi się taki... lżejszy. I coś czuję, że nie będę żałował :)
    czekam na premierę z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ced, lżejszy portfel... To ma swoje zalety. Człowiekowi od razu lżej się poruszać. Bez zbędnego ciężaru w kieszeni ;-)
    SZÓSTA ERA 28 czerwca pojawi się w księgarniach. A na Dniach Fantastyki postaram się ją ciekawie zaprezentować, o ile moje publiczne wystąpienia mogą być w ogóle ciekawe. Raczej nie mogą, ale cóż. Książka się obroni! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście, że mogą być ciekawe, powieści są super to i wystąpienie będzie takie, cóż to za nastawienie? Czekamy na książkę z niecierpliwością :D

    Agulla

    OdpowiedzUsuń
  11. Agulla, dzięki, acz publiczne wystąpienia nie są moją najmocniejszą stroną. Staję się wtedy nieomal warzywem, w dodatku gotującym się na cholernie mocnym ogniu, który wypala resztki odwagi, jaką na siłę pakuję w siebie wiele dni przed wystąpieniem :-)
    But I try!
    R.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam ten ból, ale tutaj publiczność będzie cała za :) a jak się komuś podobać nie będzie, zawsze możemy takowemu pomóc wyjść oknem :P Będzie dobrze, a potem wszyscy się rzucą na książkę, wszystko da się przetrwać, a po którymś razie samo przejdzie :D

    Agulla

    OdpowiedzUsuń